Policjanci z łaziskiego komisariatu zatrzymali mężczyznę, który na prośbę swojej znajomej wdarł się do mieszkania 75-latka, gdzie groził mu pozbawieniem życia i dotkliwie pobił. W ten sposób łaziszczanka chciała wymierzyć sprawiedliwość sąsiadowi córki, który od dłuższego czasu miał jej dokuczać i złośliwie niepokoić. Prokurator objął 38-latka policyjnym dozorem i zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego.
Uderzał, dusił i groził śmiercią 75-latkowi
Wieczorem 8 września dzielnicowy Komisariatu Policji w Łaziskach Górnych otrzymał zgłoszenie o awanturze w jednym z mieszkań na ulicy Prusa. Po przybyciu na miejsce okazało się, iż 38-letni mężczyzna wdarł się do mieszkania 75-latka i uderzając go pięściami oraz dusząc, groził pozbawieniem życia. W ten właśnie sposób napastnik miał zrobić "porządek" z 75-latkiem, który od długiego czasu miał zaczepiać i niepokoić swoją sąsiadkę. W obronie kobiety postanowiła stanąć jej 71-letnia matka, która oferując pieniądze 38-letniemu znajomemu, zleciła mu wymierzenie sprawiedliwości. Poszkodowany 75-latek trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policyjny dozór i zakaz zbliżania się
Agresor trafił do policyjnej izby zatrzymań, a 10 września usłyszał aż 3 zarzuty: zakłócenia miru domowego, kierowania gróźb karalnych oraz uszkodzenia ciała, za co grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do stawianych mu zarzutów. Na wniosek śledczych prokurator zastosował wobec 38-latka środki zapobiegawcze w postaci policyjnego dozoru oraz zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego. Przed sądem stanie także 71-letnia łaziszczanka, która z kolei usłyszała zarzut podżegania do przestępstwa.