Policjanci wydziału zwalczającego przestępczość gospodarczą mikołowskiej komendy zakończyli sprawę pochodzącego z Wyr 51-latka. Poszukiwany listem gończym mężczyzna był podejrzewany o szereg oszustw na terenie powiatu mikołowskiego, a firma, której był wtedy przedstawicielem, poniosła straty w wysokości ponad 100 tysięcy złotych. Ukrywający się od ponad dwóch dekad za granicą mężczyzna wpadł, gdy przyleciał z Włoch na podkrakowskie lotnisko.
Sprawa trwająca dwie dekady
Sprawa ciągnęła się od 2003 roku, kiedy to została zawieszona z uwagi na fakt, że mieszkaniec Wyr wyjechał za granicę. Pomimo tego, że przez ponad 20 lat ukrywał się przed organami ścigania, przekonał się o nieuchronności kary. 51-latek wpadł 2 czerwca na lotnisku w podkrakowskich Balicach, na które przyleciał z Włoch. Zatrzymany przez małopolskich policjantów, jeszcze tego samego dnia został tymczasowo aresztowany. Pod koniec ubiegłego miesiąca w Prokuraturze Rejonowej w Mikołowie usłyszał zarzut oszustwa na łączną kwotę prawie 111 tysięcy złotych. Jako ówczesny przedstawiciel firmy udzielającej pożyczek, w 2003 roku zawarł z 37 klientami umowy na zadeklarowaną przez nich kwotę, jednak dodatkowo dał im do podpisu kolejne umowy, a pieniądze z udzielonych na tej podstawie pożyczek przywłaszczył sobie. Za oszustwo takie kodeks karny przewiduje karę do 8 lat więzienia.