Dzięki natychmiastowej reakcji przypadkowego świadka policjantom udało się zatrzymać 44-letniego mężczyznę, który na osiedlowym parkingu spowodował kolizję. Mieszkaniec Łazisk Górnych tłumaczył mundurowym, że chciał tylko sprawdzić zakupiony dzień wcześniej samochód.
Badanie stanu trzeźwości 44-latkawykazało blisko 4 promile alkoholu
W środę 5 stycznia przed godziną 14.00 policjanci mikołowskiej drogówki zostali wezwani na jeden z łaziskich parkingów przy ulicy Dworcowej. Świadek zauważył jak mężczyzna chwiejnym krokiem wsiadł do Mitsubishi i w trakcie manewru cofania uderzył w zaparkowanego Forda. Na miejscu okazało się, że 44-letni mieszkaniec Łazisk Górnych dzień wcześniej kupił samochód, którego nawet nie zdążył ubezpieczyć ani nie zarejestrować. Chciał jedynie sprawdzić jak jeździ, jednak, jak zapewniał mundurowych, nie miał zamiaru opuszczać terenu parkingu.
Policjanci wykonali badanie stanu trzeźwości. Wynik był spory, bo aż 1,84 mg/l w wydychanym powietrzu, a więc blisko 4 promile alkoholu w organizmie.
Ta nieodpowiedzialna decyzja 44-latka będzie miała daleko idące konsekwencje. Oprócz tych finansowych mężczyźnie grozi nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Przy tego rodzaju przestępstwach zagrożeniem dla aktywnych kierowców jest oczywiście zakaz prowadzenia pojazdów. Obecnie najczęściej stosowanym środkiem karnym jest 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych (w przypadku wysokich stężeń alkoholu w wydychanym powietrzu zakaz może być znacznie dłuższy).