Na jednym z łaziskich osiedli mieszkaniowych doszło do potrącenia pieszego. Kierujący osobowym oplem zbiegł z miejsca zdarzenia. Zatrzymany później przez policjantów tłumaczył, że jego nieodpowiedzialne zachowanie to zwyczajnie wynik stresu po tym co się stało.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło w sobotni wieczór (17 kwietnia) po godzinie 20:00 w Łaziskach Górnych na osiedlu Staszica. Jak wnika z relacji świadków, kierujący osobowym oplem, wykonując nieprawidłowy manewr cofania, uderzył w pieszego 60-latka i odjechał z miejsca zdarzenia.
Na miejsce przybyli policjanci łaziskiej patrolówki, którzy udzielili poszkodowanemu pomocy przedmedycznej. Opatrzony przez załogę pogotowia ratunkowego mężczyzna nie doznał poważnych obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. Pieszy był pijany. Miał w organizmie ponad 1,8 promila alkoholu.
Po niespełna dwóch godzinach od zdarzenia policjantom udało się zatrzymać sprawcę. 26-letni łaziszczanin przebywał już na terenie Orzesza i w chwili podejmowania wobec niego czynności miał w organizmie ponad 0,5 promila alkoholu. Mężczyzna przyznał, że to on potrącił pieszego i odjechał. Swoje zachowanie tłumaczył stresem. Zatrzymany trafił do mikołowskiej komendy, gdzie przeprowadzono badania retrospektywne. Jeżeli okaże się, że człowiek ten był nietrzeźwy kiedy doszło do potrącenia - będzie odpowiadał za przestępstwo.
Postępowanie w sprawie prowadzi Wydział Prewencji mikołowskiej komendy.