Wiadomości z Łazisk Górnych

Co czeka frankowiczów w 2020 r.?

  • Dodano: 2020-06-12 08:45, aktualizacja: 2020-06-15 12:35

2019 r. był ważnym czasem dla wszystkich osób, które spłacały kredyty zaciągane we frankach szwajcarskich. Dzięki ważnemu wyrokowi TSUE frankowicze zyskali potężne narzędzie do walki z bankami i innymi instytucjami finansowymi. Czy 2020 r. okaże się dla nich równie korzystny? Epidemia koronawirusa na świecie niestety sporo namieszała w tym temacie.


Koronawirus i kredyty


Epidemia koronawirusa na świecie i związane z nią ograniczenia prawne dotknęły także Polskę. Działalność wielu sektorów gospodarki została zawieszona, w związku z czym spora ilość ludzi została pozbawiona możliwości regulowania swoich zobowiązań finansowych – dotyczy to także kredytów bankowych.

Konsumenci zyskali jednak możliwość zawieszenia płatności rat na czas trwania ograniczeń związanych z pandemią w naszym kraju. Premier oraz Związek Banków Polskich rekomendowali, aby kredytodawcy przyznawali zwolnienie w spłacaniu pozaciąganych kredytów niezależnie od ich wielkości czy waluty, w której zostały one udzielone.

Dzięki takiemu rozwiązaniu frankowicze zyskali możliwość czasowego zawieszenia swojego kredytu. Problem jednak w tym, że może to dla nich oznaczać spore kłopoty w przyszłości.

Spłata kredytu frankowego po pandemii


Czasowe odstąpienie od płatności kredytów frankowych na krótką metę może być dobrym rozwiązaniem. W przyszłości takie zobowiązanie trzeba będzie jednak uregulować, co przy nadchodzącym kryzysie gospodarczym nie oznacza dobrych wiadomości dla kredytobiorców, ze szczególnym uwzględnieniem frankowiczów.

Banki stosunkowo chętnie udzielają zwolnienia rekomendowanego przez ZBP oraz polski rząd, nie oznacza to jednak, że anulują raty, które powinny być spłacane w okresie pandemii. Zniesienie obostrzeń prawnych w naszym kraju spowoduje, że kredytodawcy upomną się o zaległe płatności, zapewne powiększone o stosowną opłatę manipulacyjną. Już teraz wielu konsumentów widzi, że mogą co prawda zawiesić spłacanie swojego zobowiązania, jednak tylko za dodatkowym kosztem (wynoszącym z reguły kilkaset złotych).

Odmrożenie polskiej gospodarki spowoduje trudności i to na wielu płaszczyznach. Już teraz mówi się, że kredyty walutowe, a więc także te zaciągane we frankach szwajcarskich, będą z miesiąca na miesiąc droższe. Wysokość rat jest ustalana w oparciu o zmienny kurs waluty, w której udzielona została pożyczka. Ze względu na spore wahania giełdy, wartość zagranicznych pieniędzy jest bardzo zmienna i niestabilna, zwłaszcza jeśli odniesiemy ją do polskiej złotówki.

Istnieje co prawda wyrok TSUE zakazujący podwyższania wysokości rat kredytu frankowego w oparciu o zmiany kursu waluty szwajcarskiej, jednak banki znalazły sposób na ominięcie tego obostrzenia (więcej w tym temacie przeczytasz na stronie https://www.frankowcy.pl/)

Kredytobiorcy muszą więc nastawić się na ciężkie czasy i wzrost wartości swoich kredytów. Kto na tym skorzysta? Oczywiście instytucje finansowe, które już teraz zapowiadają obniżenie oprocentowania oferowanych rachunków i jednoczesny wzrost prowizji i opłat związanych z usługami bankowymi.

Co mogą zrobić frankowicze w 2020 r.?


Każdy frankowicz, który zobowiązany był do spłaty wyższych rat kredytowych może skutecznie dochodzić zwrotu swoich pieniędzy w oparciu o wyrok TSUE z 3 października 2019 r. W tym celu albo kieruje pozew do sądu w przedmiocie stwierdzenia nieważności całości lub części umowy kredytowej, albo też próbuje zawrzeć stosowną ugodę ze swoim bankiem. Pamiętajmy jednak, że w tym drugim przypadku frankowicz raczej nie odzyska swoich pieniędzy, zmniejszy tylko swoje raty w przyszłości.

W przypadku kredytów, których spłata została zawieszona na czas pandemii sprawa nie jest już taka prosta. Ograniczenia prawne i wzrost wysokości rat kredytowych w przyszłości uzasadnione są nadchodzącym kryzysem gospodarczym – próba walki z bankiem na tym polu niekoniecznie zakończy się sukcesem. Kredytodawcy nie muszą bowiem obawiać się wspomnianego wyroku TSUE, tak jak miało to miejsce pod koniec 2019 r.

Co zatem powinien zrobić frankowicz, który obawia się wzrostu swojego kredytu? Jeśli do tej pory nie próbował unieważnić swojego zobowiązania powołując się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE, powinien zrobić to jak najszybciej. Polskie sądy, pomimo że ograniczone w obecnej chwili w swoim działaniu, przyjmują pozwy w tego rodzaju sprawach. Kredytobiorcy powinni więc korzystać z okazji i unieważniać swoje umowy, w przeciwnym razie przyszłość może być dla nich nieciekawa.

Dodaj komentarz

chcę otrzymać bezpłatny newsletter portalu Laziska.com.pl.

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.