Przy dojeździe do skrzyżowania najechał na osobówkę i jak gdyby nigdy nic pojechał dalej. Zatrzymany przez pokrzywdzonego kilkaset metrów dalej mieszkaniec Łazisk Górnych miał cofnięte uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych, a wykonane badanie stanu trzeźwości dało wynik ponad 2 promili alkoholu w organizmie. 30-latek stanie przed sądem. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
30-latek odjechał z miejsca kolizji
Do zatrzymania 30-letniego mieszkańca Łazisk Górnych doszło 22 sierpnia wieczorem w centrum Mikołowa. Nieco wcześniej w okolicy skrzyżowania DK 81 z ulicą Rybnicką, kierujący volkswagenem multivanem najechał na tył poprzedzającego go opla. Nie zatrzymując się, ominął swoją "przeszkodę" i ruszył dalej. Pokrzywdzony w kolizji nie dał jednak za wygraną i ruszył za sprawcą, powiadamiając jednocześnie o całej sytuacji Policję.
Sprawca został ujęty na ulicy Żwirki i Wigury i przekazany policjantom. Okazało się, że człowiek ten od kilku lat ma cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi, a wykonane badanie stanu trzeźwości dało wynik nieco ponad 2 promili.
Łaziszczanin wkrótce usłyszy zarzuty karne. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna odpowie również za popełnione wykroczenia drogowe.